Podczas wertowania wielu relacji z podróży, trekkingów, wejść na szczyty natrafiłem na określenie "Korona Gór Polski". O ile znana mi była "Korona Ziemi" - czyli 7 najwyższych szczytów każdego z kontynentów, albo "Korona Himalajów i Karakorum" - czyli 14 szczytów powyżej 8000 metrów, to ten termin wydawał się z jednej strony zrozumiały, ale był kompletnie nieznany.
KGP to najwyższe szczyty polskich pasm górskich, klasyfikacja powstała całkiem niedawno, bo w latach 90. Od razu pomyślałem o ustawieniu dla mnie pierwszej poprzeczki właśnie na poziomie tej właśnie Korony, ale od razu pojawia się bicie z myślami - "Łysica? To przecież tak daleko...". Niemniej jednak kilka dni temu zacząłem o tym myśleć, podejrzałem lokalizację szczytów poprzez link w Wikipedii i myślę, że... wszystko jest do osiągnięcia, a już na pewno Korona Gór Polski :)
I również ostatnio, skojarzyłem, że moje spontaniczne, kompletnie na dziko, wejście na Ślężę, jest pierwszym krokiem do "zaliczenia" Korony! Z tej też okazji dołączam zdjęcia z góry:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz