Góry Stołowe chciałem zobaczyć już od dawna, nigdy nie miałem jednak sposobności. Nawet będąc jeden raz w Kudowie Zdrój jakoś nie powiązałem Kudowy z bliskością tych gór. Tym razem jednak niepisana zasada "jedna górka na urlop" ponownie się urzeczywistniła.