niedziela, 21 lipca 2013

Wielka Sowa (1015), Mała Sowa (972) - Góry Sowie

Lipiec w tym, roku nas rozpieszcza - miesiąc, w którym statystycznie mamy w Polsce najwięcej opadów pozwala cieszyć się słońcem. Nawet w weekendy :)
Nic więc dziwnego, że całe rodziny postanowiły dzisiaj korzystać z przyjaznej aury i wyruszyć, na przykład, w Góry Sowie. Nie inaczej my - plan obejmował wejście od strony Walimia jednym szlakiem i zejście innym. Sytuacja została jednak zweryfikowana po dojechaniu do Przełęczy Walimskiej - trasę rozpoczęliśmy ostatecznie stamtąd.

Szlak niebieski, który prowadzi od przełęczy na szczyt, momentami przebiega bardzo łagodnie, ale jest też kilka bardziej stromych podejść.

Pierwszy widok charakterystycznej wieży na szczycie
Mimo, że wcześniej zapoznałem się z mapą okolic, niespodzianką dla mnie był widoki - poniżej widok w kierunku Wałbrzycha - i szczyty wybijające się ponad dość płaską rzeźbę terenu.

Na zachód - inne łańcuchy górskie
Szlak nie jest jednak trudny i całość trasy powinna zająć 1 godzinę 10 minut.
Po wejściu na grzbiet łączący Wielką i Małą Sowę, można odnieść wrażenie, że główny szczyt jest już blisko (wieża wydaje się być całkiem niedaleko), ale ponieważ wieża jest całkiem wysoka łatwo ulec złudzeniu.

Na grzbiecie między Sowami
Na szczycie mamy możliwość wejścia na wieżę widokową (4 PLN), posilić się i odpocząć przy stolikach lub kupienia pamiątek w sklepiku w wieży. Stamtąd też możemy podążać w kilku kierunkach wieloma różnymi szlakami - pieszymi, ale również rowerowymi.
2013-07-21 Wielka Sowa
Widok z wieży w kierunku Małej Sowy
Tutaj też podjęliśmy decyzję o podążaniu szlakiem zielonym do Schroniska Sowa, a później z powrotem szlakami fioletowym - żółtym przez Małą Sowę - i dalej fioletowym do przełęczy. To całkiem spory odcinek, z ponownym podejściem na grzbiet, ale stwierdziliśmy, że damy sobie z tym radę :)
Mała Sowa była małym rozczarowaniem - kupka głazów w środku lasu, później całkiem strome zejście i niemal płaska, długa  trasa do przełęczy. Po drodze mogliśmy jeszcze raz rzucić okiem na zachód.

Zejście do przełęczy prawie płaskim terenem
Na Wielką Sowę można wejść od wielu stron - w przyszłości na pewno wypróbuję dłuższy wariant podejścia!

Plik GPX - do podejrzenia np. w Google Earth
3,39 km w górę z 755 m na 1015 m - 1h05m
1,2 km w dół z 1015 na 900 - 0h20m
6,2 km z 900 na 972 i w dół do 755 - 01h40m

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz